Od wybuchu wojny w Ukrainie w lutym 2022 roku, polskie drogi zapełniły się samochodami na zagranicznych tablicach rejestracyjnych. Według szacunków, do naszego kraju trafiło ponad 140 tysięcy pojazdów spoza Unii Europejskiej, przede wszystkim z Ukrainy i Białorusi. Część z nich to auta użytkowane przez uchodźców i pracowników tymczasowych, część to samochody, które zostały sprowadzone na handel i pozostały na stałe.
Dotychczas obowiązujące przepisy pozwalały tym pojazdom poruszać się po Polsce bez konieczności wykonywania badań technicznych w naszych stacjach diagnostycznych. Wystarczał ważny dowód rejestracyjny i ubezpieczenie z kraju pochodzenia. Teraz jednak ta sytuacja ma się zmienić.
Luka prawna i jej konsekwencje
Obecny stan prawny opiera się na Konwencji Wiedeńskiej o ruchu drogowym, która umożliwia czasowe poruszanie się pojazdów pomiędzy państwami bez konieczności spełniania wszystkich lokalnych wymagań. W założeniu miało to ułatwiać turystom i podróżnym krótkoterminowe wizyty za granicą.
W praktyce jednak w Polsce powstała luka prawna – samochody na ukraińskich czy białoruskich tablicach mogą jeździć miesiącami, a nawet latami, bez weryfikacji ich stanu technicznego. Dla wielu kierowców z zagranicy stało się to wygodnym sposobem na uniknięcie kosztów i formalności.
Problemem jest także handel. Auta z Ukrainy często trafiają na polski rynek wtórny w stanie technicznym, który budzi wiele wątpliwości. Kupujący często nie zdają sobie sprawy, że samochód nie przeszedł polskiego przeglądu, a jego faktyczny stan może znacząco odbiegać od norm.
Projekt UC95 – co planuje rząd?
Ministerstwo Infrastruktury przygotowało projekt zmian przepisów znany jako UC95. Najważniejsze założenia:
Rejestracja w Polsce
Samochody spoza Unii Europejskiej, które pozostają w naszym kraju przez dłuższy czas (prawdopodobnie rok lub więcej), będą musiały zostać zarejestrowane w polskich urzędach.
Obowiązek badań technicznych
Po rejestracji, pojazdy te będą traktowane jak wszystkie inne zarejestrowane w Polsce – co oznacza obowiązkowe badania techniczne w lokalnych stacjach diagnostycznych.
Jasne zasady pobytu auta
Przepisy mają wprost rozróżniać sytuacje krótkotrwałego pobytu (np. tranzyt, podróż turystyczna) i długotrwałego użytkowania pojazdu w Polsce. W pierwszym przypadku przegląd nie będzie wymagany, w drugim stanie się obowiązkiem.
Dlaczego zmiany są potrzebne?
Bezpieczeństwo na drogach – samochody bez badań technicznych mogą stanowić realne zagrożenie. Niesprawne hamulce, zużyte opony czy uszkodzone elementy zawieszenia to ryzyko wypadku nie tylko dla kierowcy, ale i dla innych uczestników ruchu.
Równe zasady – polscy kierowcy co roku płacą za przegląd techniczny. Brak takiego obowiązku dla aut spoza UE tworzy poczucie nierówności i faworyzowania cudzoziemców.
Porządek prawny – wprowadzenie obowiązku badań uprości kontrole drogowe i wyeliminuje nadużycia związane z handlem pojazdami.
Możliwe problemy i wyzwania
Choć planowane przepisy wydają się słuszne, ich wdrożenie może wiązać się z pewnymi wyzwaniami:
Koszty dla kierowców – rejestracja auta i badania techniczne to dodatkowe obciążenie finansowe, które może być trudne do udźwignięcia dla wielu uchodźców.
Wydolność stacji diagnostycznych – przy dużej liczbie pojazdów nagle zobowiązanych do przeglądów może pojawić się problem z dostępnością terminów.
Precyzyjne określenie „długiego pobytu” – od kiedy auto powinno być traktowane jako stale użytkowane w Polsce? Po 6 miesiącach, roku, a może szybciej? To wymaga doprecyzowania w ustawie.
Kiedy zmiany wejdą w życie?
Na razie projekt UC95 znajduje się w fazie konsultacji międzyresortowych. Konkretna data wejścia w życie nie została jeszcze wskazana, ale mówi się o roku 2026 jako najbardziej prawdopodobnym terminie.
Do tego czasu właściciele aut z Ukrainy i Białorusi powinni śledzić informacje i przygotować się na nowe obowiązki.
Podsumowanie
Zmiany w prawie to krok w stronę zwiększenia bezpieczeństwa i uporządkowania rynku pojazdów w Polsce. Jeśli projekt UC95 wejdzie w życie, auta zza wschodniej granicy przebywające w naszym kraju na stałe będą musiały być zarejestrowane i przechodzić regularne polskie badania techniczne.
To oznacza koniec okresu „bez przeglądów” dla wielu pojazdów, które do tej pory korzystały z luk prawnych. Kierowcy powinni przygotować się na nowe regulacje – bo wkrótce polski przegląd techniczny stanie się obowiązkowy również dla nich.