W motoryzacyjnym świecie pewne modele zapisują się w pamięci kierowców nie tylko dzięki osiągom, ale też emocjom, jakie wywołują. Do takich aut należał Ford Focus ST – sportowy hatchback, który przez ponad 20 lat dostarczał frajdy z jazdy, pozostając przy tym w zasięgu finansowym wielu kierowców.
We wrześniu 2025 roku z linii produkcyjnej w Saarlouis w Niemczech zjechał ostatni egzemplarz Focusa ST, kończąc erę jednego z najbardziej kultowych modeli w historii Forda.
Jak narodziła się legenda – historia Focusa ST
Pierwszy Focus ST pojawił się w 2002 roku jako bardziej przystępny cenowo, ale emocjonujący brat większego Mondeo ST220. Szybko stał się obiektem pożądania wśród młodszych kierowców – oferował sportowy charakter bez konieczności wydawania fortuny.
Największą sławę przyniosła druga generacja ST (2005–2010) napędzana pięciocylindrowym silnikiem 2.5 Turbo o mocy 225 KM, zapożyczonym z Volvo. Charakterystyczny bulgot tego motoru stał się znakiem rozpoznawczym modelu i do dziś jest wspominany z nostalgią.
Kolejne odsłony Focusa ST (2012–2018 i 2019–2025) przyniosły downsizing – pojawiły się czterocylindrowe silniki EcoBoost, a model oferował nawet wersję ST Diesel (2.0 TDCi), skierowaną do kierowców robiących dłuższe przebiegi.
Co wyróżniało Focusa ST
Focus ST zyskał opinię auta wyjątkowego nie tylko dzięki mocnym silnikom, ale też zbalansowanemu podwoziu. Wśród kierowców ceniony był za:
precyzyjny układ kierowniczy i świetne prowadzenie w zakrętach,
komfortową praktyczność hatchbacka – przestronny bagażnik i 5-drzwiowe nadwozie,
sportowy wygląd – charakterystyczne zderzaki, sportowe fotele Recaro, większe felgi i wydechy,
atrakcyjny stosunek ceny do osiągów – jeden z najbardziej „budżetowych” hot hatchy.
Dzięki tym cechom Focus ST stał się autem wybieranym zarówno przez młodych entuzjastów sportowej jazdy, jak i kierowców, którzy potrzebowali praktycznego auta rodzinnego, ale z zacięciem do zabawy na drodze.
Ostatnia generacja i ostatni rozdział
Najnowszy Focus ST (2019–2025) korzystał z turbodoładowanego silnika 2.3 EcoBoost o mocy 280 KM i momentu obrotowego 420 Nm. Auto przyspieszało do 100 km/h w 5,7 sekundy i osiągało prędkość maksymalną 250 km/h.
Był dostępny zarówno w wersji hatchback, jak i kombi ST Wagon, a opcjonalny pakiet Performance dodawał elektronicznie sterowany mechanizm różnicowy, poprawiający trakcję na torze.
Mimo tak udanej specyfikacji, sprzedaż Focusa ST w Europie zaczęła spadać – klienci coraz częściej wybierali SUV-y i crossovery, a restrykcyjne normy emisji spalin w UE podniosły koszt utrzymania tego typu samochodów w ofercie.
Dlaczego Ford kończy z ST
Decyzja Forda to część szerszej strategii:
marka przyspiesza transformację w kierunku elektromobilności, inwestując m.in. w elektryczne modele jak Mustang Mach-E i F-150 Lightning,
spadające zainteresowanie hot hatchami – segment ten został wyparty przez SUV-y i elektryki,
zaostrzenie norm emisji CO₂ i Euro 7 sprawiło, że dalsza produkcja mocnych benzynowych hatchbacków stała się mniej opłacalna,
konieczność zamknięcia lub przekształcenia fabryki w Saarlouis, która od lat wytwarzała Focusa.
Czy ST powróci jako elektryk
Ford zapowiada, że nie rezygnuje z emocji w swoich autach – rozważane są sportowe odmiany modeli elektrycznych, a nazwa ST ma być kontynuowana. Prawdopodobnie zobaczymy ją w przyszłości przy kompaktowych EV, choć dla purystów motoryzacji będzie to już zupełnie inne doświadczenie.
Co to oznacza dla rynku wtórnego
Zakończenie produkcji Focusa ST prawdopodobnie wpłynie na wzrost wartości starszych generacji – zwłaszcza kultowych wersji z silnikiem 2.5 Turbo. Modele w dobrym stanie mogą stać się atrakcyjną inwestycją dla kolekcjonerów i fanów klasycznych hot hatchy.
Podsumowanie
Koniec produkcji Forda Focusa ST to symboliczny moment w historii motoryzacji. Auto, które przez lata udowadniało, że sportowa jazda nie musi być zarezerwowana dla najbogatszych, ustępuje miejsca SUV-om i elektrykom.
Dla wielu kierowców Focus ST pozostanie legendą, która wciąż będzie budzić emocje – zarówno na drogach, jak i w sercach fanów motoryzacji.